Spraw własnościowych nie znam dokładnie bo dokumentów wieczystych nie oglądałem - z rozmowy z panią z UM wynika, że teren jest gminy, ale w zarządzie ośrodka (to takie wash &go - spacerniak, teren wędkarzy, rekreacja w szerokim ujęciu). W każdym razie do nas zwrócił się UM, a z kontekstu wynika ze na prośbę-wniosek któregoś ze wspinaczy, który miał kłopoty z "nielegalnością" wspinania.
Sprawa jest o tyle ogarnięta, że dotarłem do osoby ubezpieczającej i części dokumentów (ubezpieczone było w 1999 roku przez osobę kompetentną, ringi sfinansowało miasto Trzebinia, ringi są porządne (raumer superstar), nie wiem jaki klej. Pozostaje zbadać nieniszcząco wytrzymałość kilku bądź wszystkich ringów i wydać opinię.
Pozdrawiam,
Włodek Porębski
IŚW "Nasze Skały" PZA