ja tam się dziwie ....
5zeta na polu u lokalsa to nie majątek a jakieś 20km jazdy za paliwo. Jak już jedziesz se własnym wozem to te 5 zeta chyba nikogo nie zrujnuje....
a jakes student nie_smierdzi_grosz to jak z gościem pogadasz to i za 2 zeta zaparkujesz....
za to jak się komuś na pole wpierd.ieli to rajwan z tego może być duży
(co innego pod Krakowem -tam w Kobylanskiej byli tacy co po 15 zeta chcieli brać cóż taka mentalność więc i dziwić się bardzo nie ma czemu :))
PS jak zamierzasz często jeździć (bo akurat oblegasz jakiś megaHardyProjekt) to wydaj 25 zeta na flaszke postaw ją gospodarzowi to i cały sezon u niego przeparkujesz a może nawet i dwa... :)