W imieniu własnym i kolegów - przestrzegam przed pozostawianiem koło namiotów rzeczy bez opieki!
Dwa lata temu kumpel biwakował tam z żoną.
Poszli gdzieś dosłownie na chwilę. Chwilkę na tyle krótką, że nie czuli potrzeby, żeby pochować wszystkie rzeczy.
Zostawili pod samochodem gaz i menażki. I kiedy wracali - zobaczyli z daleka, że do ucieczki, gdzieś tak z okolicy samochodu i namiotu, zbiera się jakiś gość...
Kumpel ruszył natychmiast w pęd do niego - ale ten facet osiągnął już las - i w nim przepadł...
Im przepadły wtedy - palnik i butla. Niby niewiele - ale oczywiście lepiej jest to mieć niż to stracić...
A zatem - przestrzegam raz jeszcze!
Życzę udanego wspinania i biwaku, bez tego typu przygód!
Może nie wszyscy [choć są oczywiście i tacy] poszukują w skałkach samotności - ale na pewno wszyscy jadący w skałki, żeby się wspinać - pragną wrócić do domu, mając co najmniej tyle samo rzeczy, ile zabrali...
Ech...
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-05-30 16:11 przez peresada.