Keczup Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> "Czas pierwszego przejścia, nawet po prawie 50
> latach, musi budzić zrozumiały podziw,
> zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Bonington i
> jego partner nie dysponowali dostępnym dzisiaj
> sprzętem, w szczególności mechanikami i
> technicznymi czekanami."
> Czy Bonington i jego partner potrzebowali
> czekanów przechodząc drogę końcem lipca 1965?
Odpowiadam, choć widzę że już Piotrek wyjaśnił o co chodzi. Faktycznie nie napisałem w newsie że przejście Boningtona i jego partnera miało miejsce w warunkach w których dno zacięcia wylane było lodem - ale to nie to przejście jest tematem newsa tylko jego tłem historycznym więc nie przytaczałem wszystkich szczegółów sprzed 50 lat. Dzięki za zwrócenie uwagi.