Do tej wypowiedzi Pana Macieja Pałahickiego, dodałbym, że wywoływanie przez Pana Bereczyńskiego (zakładam, że istnieje) takiej głupawej awanturki w tym samym czasie, kiedy nad górami Pakistanu rozciągnął się ponury cień niewyobrażalnej i aburdalnej tragedii w bazie pod Nanga Parbat, tragedii, która wszystkich powinna skłaniać do refleksji i zadumy, a nie do kolejnych aktów bezesnsownej agresji i zawiści, choćby tylko słownej, wydaje się szczególnie żenujące.