Witam
Mam problem z ubezpieczeniem alpenverein.
Niestety nie jestem ubezpieczony w austriackiej sekcji tylko niemieckiej: DAV. Stad problem nie jest taki latwy do rozwiazania, poniewaz nie znalazlem na razie zadnej osoby, ktora miala wczesniejsze doswiadczenia wlasnie z DAV i ich procedurami.
Sprawa jest nastepujaca:
mialem we francji wypadek, dostalem rachunek za akcje ratunkowa. Wszyscy znajomi oczywiscie mowili mi, zeby nic nie placic - AV zaplaci za wszytsko.
Niestety dostalem od nich list, ze ich ubezpieczenie jest ubezpieczeniem drugiego stopnia i najpierw powienienem sie zglosic do ubezpiczyciela od NW (ktorego nie mam i to zaakceptowali) i do NFZ.
Powiedzialem, ze NFZ nie zwraca kosztow akcji ratunkowej i dostalem odp. ze musze przedstawic pisemne potwierdzenie tego faktu. A pisemne potwierdzenie tego faktu dostane dopiero jak zloze wniosek - a wniosek moge zlozyc tylko jesli oplace sam koszty akcji...
I teraz moje pytanie: to sa dla mnie duze koszta i nie chce ich ponosic, nawet jesli mialbym dostac zwrot. Czy ktos mial juz doswiadczenia z DAV i wie jak mozna poradzic sobie z ta sytuacja??
Bede wdzieczny za pomoc
helmofon at gmail.com
pozdrowki
maciek