Gratulacje i czekamy na dalsze szczegoly.
To pierwszy 'top' sposrod ladnych paru polskich prob wejscia na szczyt,
i to w stylu nakierowanym na lekkosc. Wiec jest sie czym pasjonowac.
Jesli polaczenie/kombinacja i nowe warianty sa udatne, to byloby to cos trwalszego niz samo powtorzenie.
A. 1pk Eternal Flame bylo w 2009 i wymagalo duzo szczescia (6 dni 'lampy'):
wspinanie.pl/serwis/200910/04eternal_flame_klasycznie_huberowie.php
Droga powstala w 1989 (m.in. z udzialem Wolfganga Güllicha i Kurta Alberta) i miala 5.12c A0.
W 2006 miala przejscie jednodniowe przez dwojke slowenska (jako 5.12b/c A2 M5).
W 2006 miala tez przejscie w zespole czysto kobiecym (3 dni w stylu alpejskim, 5.11b A2 i M5).
B. Droga Slowenska powstala 1987, jako druga w ogole na szczyt.
1pk slowenskiej bylo w 1988 i mialo 5.12 (z udzialem Wolfganga Güllicha i Kurta Alberta, i zdaje sie ciut wiecej poreczowania).
Miala powtorzenia klasyczne, m.in. w 2004 slowenskie za 5.12a/b.
Tu krotki przeglad drog na rok 2006:
alpinist.com/doc/ALP17/newswire-trango, spod ręki Lindsaya Griffina.
Wytyczanie drogi na takiej scianie a powtarzanie jej, to dwie bardzo rozne bajki (co widac takze, z przytoczonych wyzej, nazwisk dwoch slynnych wspinaczy klasycznych bioracych udzial w tym i w tym). Drogi powstawaly w stylu wymagajacym poreczowania.
Pierwsza uznana za w miare blizsza stylu alpejskiego byla solowa droga Minamiury z 1990 (zakonczona slynna akcja ratunkowa, gdy skoczyl ze szczytu na paraglidzie i sie zaczepil, a przedtem zrzucil plecak ze sprzetem i jedzeniem; zdazyl przez radio nadac sygnal
mayday do kolegow z wyprawy, ktorzy wlasnie skonczylii droge norweska na Great Trango; helikopter typu 'Lama' go wypatrzyl, ale desant byl niemozliwy, po wielu dniach doszla do niego, mniej wiecej droga brytyjska, dwojka kolegow; na malej poleczce spedzil bez jedzenia 6 dni, lacznie ze swa wspinaczka bylo to 22 dni nonstop; zjechano droga slowenska). Opis m. in. tej historii tu:
alpinist.com/doc/ALP11/profile-trango, spod reki Grega Childa.
Polskie powtorzenie typu VIII+ 1xAF, A0, C1 (jak czytamy w powyzej linkowanym
wstepnym newsie uka), i w ogole 2 polskie wejscie na szczyt, ma zatem range glownie dla nas, ale jesli przebyta kombinacja jest interesujaca,
to pozostawi to drugi polski trwały ślad na tym najsłynniejszym obelisku gór najwyższych
(pierwszym byla droga Kurtyka-Loretan z 1988, 4 w ogole linia na ten szczyt).
Jeszcze raz gratulacje.
Pozdr.
[edit: poszerzylem o 2 nazwisko ze slynnych wspinaczy klasycznych, Güllich i Alberta - chodzilo o wymienienie tylko tych, co i odhaczali, i potem robili nowa droge nieklasycznie na tej gorze]
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-28 13:50 przez GG.
