ako Napisał(a):
> Sam robiłem tylko nr 5. Po przejściu OS drogi o
> kilku ruchach trudno coś powiedzieć ...
> zaproponowałem V ;-)
Hej! Czy mowa o tej drodze, na którą mnie wysyłał Stefan zanim zaczęło padać?
Płytą na prawo od ewidentnego kantu? Jeśli tak, to wycena V jest OK.
Faktycznie trudno coś powiedzieć, bo mimo małej długości, droga ma dość nieoczywisty przebieg.
Nie wyobrażam sobie przejścia jej za V w linii ringów. Najłatwiej jest wdrapać się na półeczkę
na lewo od filarka a potem przetrawersować w prawo i dalej prawą częścią płyty - wówczas jest
jakieś V-, ale zakładam, że Stefanowi nie o taki przebieg chodziło. Trochę trudniej jest wystartować
od razu nieco na prawo od filarka i dalej jak wyżej - czyli z dość sporym odejściem na prawo, tak,
że się w pewnym momencie łapie chwyty blisko prawej krawędzi płyty. Stamtąd się jednak dość daleko
sięga do wpinki, więc też nie jestem przekonany, czy taki miał być przebieg drogi wg autora.
Ciekaw jestem jak Wy to robiliście, o ile pamiętasz :-)
Pozdrawiam -
Olgierd