przmł Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A jak coś przypadkowo kiedyś walnie, a będzie
> nieatestowane, a obite ze środków PZA to
> myślisz, że bedzie fajnie dla PZA?
Jakoś ludzie pracują na budowach z tym sprzętem kupowanym za kasę pracodawców i nic nie "walło", ani też nikt nie ma "nie fajnie". W Orpierre też obicie ponoć jest ze środków publicznych i wszyscy są zadowoleni. W każdym kraju część obicia jest ze środków publicznych, a tylko w PL są takie fantastyczne łańcuchy za taką kupę kasy. Pozatym - co ma być "nie fajnie" dla PZA? Przecież na każdym kroku masz informację, że wspinanie jest sportem niebezpiecznym i uprawiasz go na własne ryzyko. Znana jest sprawa sprzed lat nieatestowanego stanowiska samoróbki i jakoś nikt nie poszedł za to siedzieć, więc jaki problem byłby ze sprzętem budowlanym o wytrzymałości 10x większej niż potrzebna?
Nie popadajmy w paranoję!
Pomyśl o tym sam, gdyby cena stanowiska spadła 2- lub 3-krotnie, to byłoby więcej ringów, a więc i można by wymienić asekurację na drogach straszących starym i zardzewiałym złomem (mój ulubiony typ to spity samoróbki). Ludzie wspinają się na tym złomie (Smoleń, Jastrzębnik, ...) a teraz sam zastanów się czy prędzej "walnie" ten złom sprzed lat czy stanowisko zrobione ze sprzętu budowlanego?
P.S. Chciałbym też zwrócić Twoją uwagę na fakt, że część skał obijana jest przez pewnych eksploratorów przy użyciu kotew budowlanych (takie ładne złote) i nieodpowiedniego kleju (ładny, kolorowy, fajnie się kruszy). Z moich informacji wynika, że jest to sprawa "chroniczna", pomimo sugestii innych osób. NIGDY nie widziałem protestów na forum że zaraz coś "walnie" i będzie "nie fajnie". Owszem - osoba ta obija ze swoich środków, ale czy to nie są trochę podwójne standardy? Czy ważne jest to żeby sobie ktoś czegoś nie zrobił, czy tylko to żeby PZA miała "fajnie"? Jak ja obiję coś za swoją kasę to mogę to zrobić na spinaczach biurowych i sznurku do prania, ale PZA musi korzystać z kosmicznej technologii NASA i tytanowych ringów hartowanych w islandzkich wulkanach?
> Jak dla mnie osobiście to na wielu drogach
> (łatwych obitych) mógłbybyć jeden zwykły
> baranek.
> Wręcz zwiększyłoby to bezpieczeństwo bo nie
> trzeba się przewiązywać.
Baranek - jeszcze głupsze rozwiązanie, bo jak w łańcuchu wypoleruje się dolne kółko, to zawsze jest jeszcze górne, potem można jeszcze wyciąć łańcuch i zostawić dwa ringi, a przetartego baranka trzeba wyrywać, poza tym to tylko jeden ring. Jakby wszędzie były na górze tylko dwa ringi (praktyka typowa "na dalekiej północy") to problemu polerowania stanowisk by w ogóle nie było, bo przez dwa ringi raczej niezbyt się da wędkować bezpośrednio.
P.S.2. W skałach pełno jest mailonów w stanowiskach. Oczywiście nie-atestowanych (; Wszyscy wspinacze na razie żyją [;
4\/3!!
......nihil verum nisi mors......
........only death is real........
::
distortos - C++11 RTOS ::
distortec.com ::
freddiechopin.info ::
last.fm ::