Pedro Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dzięki za info.
> Swoją drogą wysoko powiesił poprzeczkę.
a jeszcze wyzej 9 698m (startujac prawie kilometr glebiej) Wiesław Chrząszcz. Niestety zmarl.
"We wtorek, 19 maja 2009 r., polski himalaista z Zaolzia Wiesław Chrząszcz z klubu TJ Baník Karviná zginął na Evereście. Wspinał się od strony tybetańskiej. Do tej wyprawy przygotowywał się 12 lat. Miał już na swoim koncie wyjście na Shisha Pangmę, a także na Mount McKinley.
Przed wyprawą wraz ze swoim partnerem i uczestnikiem wyprawy wyszli "na piechotę" z głębokości 1 156 metrów w kopalni "Paskov" we Frydek-Mistek (w czasie 2 godz. 27 minut) - co można zobaczyć na poniższym filmiku. Chcieli w ten sposób, po zdobyciu Everestu "zaliczyć" deniwelację 9 698 metrów"
[
wspinanie.pl]