Jędrol Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak, było. Gość o ksywie Gelo chce obić, ale
> nie może, bo: "Na Myśliwych ciągle ktoś wisi,
> więc muszą poczekać na chwilę spokoju." Sam
> nie wiem jak to skomentować, brak mi sił.
Co tutaj komentować? Jeżeli jest zapotrzebowanie, chętny do roboty i sprzęt to trzeba wyciąć stare przeloty (na przykład na koniec dnia, gdy już nikt się nie wspina) i spokojnie obijać w dogodnym czasie. Jeżeli nie będzie tam wspinania przez tydzień albo dwa to nic wielkiego się nie stanie ... Zaletą takiej kolejności działania jest to, że można od razu zalepić dziury po starym żelastwie ...
pozdrawiam,
ako