Chyba inny pobyt. Przylecial z Dalekiego Wschodu do Wawy i zostal pobrany bezposrednio z lotniska do knajpy. Tak w książce było bodajże - zaraz poszukam bo mam Kindle przy sobie.
Kiszka. Mam książkę ktorej jestem wlascicielem i nie moge skopiowac fragmentu, zeby tu wkleic. Moge za to zacytowac ten fragment na Fejsie lub Tłiterze. Co za multikurwamedialne czasy.
Stoi tam w kazdym razie, ze Japonii przez Stany przylecial do Wawy. Przyjeto go bardzo serdecznie ale lano mnostwo wodki "na drugą nóżkę", a biedny Jerry na okrąglo powtarzał "Food?". Bezskutecznie.
Moge puscic Ci fragmenty z printscreena, ale z domu z iPada bo z iPhona to bedzie ladnych kilka stron. Mozesz tez kupic ksiązke na Amazonie w wersji eBook kosztuje cos kolo 6€, a mozesz np stosowac aktywne wyszukiwanie(wpisalem Poland i odeslalo mnie po kolei do wszystkich fragmentow, gdzie padło to słowo) i masz tez interaktywny słownik - w trakcie czytania klikasz na nierozumiane słowo, by przeczytać jego definicję.
Książka napisana bardzo przyjaznym angielskim w kazdym razie.
pozdr
astro