Chciałbym nawiązać do nurtującej mnie od kilku miesięcy wypowiedzi Davida Kaszlikowskiego:
"To ciekawe bo mam co najmniej kilku początkujących znajomych, którzy przeszli drogi 6b w pierwszym tygodniu wspinania w życiu"
Nie wiem ilu początkujących znajomych ma David, ale wynika z tego, że zrobienie 6b w pierwszym tygodniu wspinania jest niemal normą, co dla mnie jest zaskoczeniem. Jak to wygląda z Waszych doświadczeń własnych i z innymi osobami?