zaintersowania "podroznikow", krajoznawcow i zdobywcow gor wysokich, rozmaitych kombatantow i milosnikow folkloru tatrzanskiego czy wiatru halnego wyraznie rozchodza sie z zainteresowaniami fanow wspinaczki technicznej. moze warto byloby rozdzielic kgf na dwie edycje adresowane do innej publiki, czy dwie rozne lokalizacje w tym samym czasie bo rzeczywiscie robi sie monstrum coraz trudniejsze do opanowania dla organizatorow kiedy to np. sala glowna jest blokowana przez prelegenta ktoremu milosiernie przedluzano czas kosztem opoznienia platnego pokazu filmowego i wkur../zdenerwowania czekajacych na seans.
np mozna na forum znalezc komentarz o prelekcji andrady jako dennej podczas gdy tysiace na sali beda nastepne lata pod jej wrazeniem. podobne zdanie slyszalem o filmie race to nose. dla jednych profanacja dla innych wielka sprawa