Bylem na 11-go listopada i kranik w wiosce był czynny (mowa o Crnim Kale). My spalismy na dziko w okolicach czarnego kału na zasadzie wieczorem przyjazd, rano zupełna zwijka i na Misje... Z myciem kiepsko - no ale bylismy na 3 dni (uprzednio wyjezdzając z okolic Adlizgraben wiec niedaleko) więc minimalna higiena w postaci baniaczka z wodą wystarczyla.
Słyszalem o calkiem niedrogich kwaterach w Ospie - ekipa z Katowic tam spała za okolo 10-11 euro o ile dobrze pamiętam.
Pogoda ideał, nawet za gorąco było troche w pełnym słońcu. Jesli w grudniu będzie słonecznie to chyba znowu się wybiorę.
pozdr
dziober