Palce lewej ręki (głównie faczor i serdeczny) - staw środkowy i chyba trochę ścięgna. Plus chyba jeszcze antagonistyczne ścięgno od faka. Trzymałem podchwyt lewą i zaraz pod nią na łuczku prawą. Jak mi nogi wyjechały to chyba palce odwróconej lewej ręki oparły się na ręce prawej i przeszedł mi taki ciepły ból prawie, że do łokcia. To było w środę. Dziś w piątek już jest lepiej. W zasadzie przy zginaniu bolą trochę środkowe stawy faka i serdecznego. No i jak chwytam coś na wyciągniętym (np. klamkę samochodu) to raczej szybko puszczam ;)
Przez pierwsze dwa dni lód, no i fastum.
Generalnie się poprawia dość ładnie, więc chyba tego lekarza narazie odpuszczę.
Ale informacje o lekarzu zawsze się przydadzą. Także dzięki!
Chociaż właśnie zauważyłem, że jak zginam mały palec to mi się robi dziwne wybrzuszenie na dłoni, więc może jednak się przejdę.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-16 22:38 przez Jozek.