Podczas wyjazdu do Adlitz w ubiegły weekend na jednej z dróg musieliśmy zostawić ekspresy ponieważ dopadła nas totalna dupówa. Jakie było nasze zdziwienie kiedy rano na drugi dzień okazało się że ktoś je podpierdolił (w tym miejscu muszę nadmienić że bywał tam dosyć często i zdarzało mi się nie raz zostawiać sprzęt w ścianie i zawsze był na drugi dzień tam gdzie go zostawiłem) i to oczywiście z łatwego terenu bo w trudniejsze miejsce ciołki już nie doszły !!! Ktoś oczywiście może zapytać dlaczego tak jednoznacznie oskarżam polaków, otóż w tym czasie byli tam tylko osobnicy tej narodowości no chyba że ktoś się tam wspina w nocy albo o piątej rano. Zgnilizna moralna środowiska wspinaczkowego sięgnęła Europy i to nad czym bardzo ubolewam za sprawą polaczków. Może chociaż na forum masz odwagę się przyznać żałosny zbieraczu złomu i niech ci się lina wypnie z tych ekspresów podczas 20m lotu !!!