nie mam pewnych informacji - po prostu kilka lat temu* (5-6) wstawiłem się w tą lewą gdyz wizualnie wydała się łatwiejsza - partner Leszek stanowczo odradzał ale naparłem i gdzies na 5tym metrze pośliznąłem sie na trawkach i mało zębów nie wybiłem - postanowiłem wrócić i ja wyczyścić - ba miałem zamiar wyczyścic i zrobic także prawą;
wróciłem z piłami, motykami, szczotkami, szpachelkami - a nawet czekanem (che che - podziabałem!);
spręża na czyszczenie starczyło gdzies na 2/3 od góry - wyciąłem kilka drzewek - wybrałem kupe gruzu i ziemi - ale na dolnych mchach i trawnikach wymiękłem - niemniej i tak byłem dumny ze stozka jaki usypał sie pod ścianą;
poprowadziłem taką nie do końca przygotowana - a dokończenie prac czyszczących odłozyłem na czas późniejszy...który jak sie domyslasz nie nastąpił;
wówczas wyceniłem na V+ (miałem tam jakies drobne trudności z asekuracją - ale wówczas nie dysponowałem takim zestawem jak dziś), ale nie przyszło (i nie przychodzi) mi do głowy rościc sobie prawo do pierszeństwa - formacja zbyt wybitna żeby nie była robiona - ponadto drzewka jakie usunąłem z rysy szacowałem na mniej niż 20lat;
po tamtej lekcji nabrałem ogromnego szacunku dla pracy ekiperów robiących nowe drogi;
pozdr
dr know
* - konkretna data będzie łatwa do ustalenia - tego dnia Birbag robił Kuchara i ja mu swoim czyszczeniem raczej nie pomagałem (kurz i churkot spadających kamieni musiał go nieźle wkurwiać);
a jak będe miał datę to może i fotki z tamtego czasu znajdę;