na łatwych drogach asekuracja wiadoma, czyli mało. zasada jest taka że im trudniej tym gęściej.
warto nosić węzełki, jakiegoś repika na uszka i zakrętasy. no i oczywiście przytomny asekurujący.
warto podpytać o drogę na jaka sie wybierasz, o przebieg ,ilość kruhaczków i ile ma..choc pewnie usłyszysz :
"nevim je to nejaka dewitka" w trudnejszych drogach. i ze "nekjaka sracka" w lżejszym przypadku
Lewy bardziej sportowy , Prawy mniej. Choć też znajdziesz dobre "sportowki"
zasady i etyka piaskowcowa ...jeśli nasłuchałeś sie o lajtowej asekuracji, rządkach ringów to heheheeh sie zdziwisz ..nawet "Kruh za Kruhem " i "Borhak za Borhakem"....wietrzny w spodniach jest.
"dolezy" na wierzchołki bywają emocjonujące, lina zdecydowanie 80m, a do wędy trzeba często jeszcze dowiązać drugą.
jak chcesz cos wiecej napisz na priv albo dryndnij
Pablo
www.chwytywspinaczkowe.pl