jodlosz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Prostowanie Almaturu - jeden ruch, wycena w
> zależności od parametru - pomiędzy 6.2 a 6.3;)
Fakt, ale dla mnie dwa :), Miłoszu. Najlepiej trudność tej akurat drogi jak mi się zdaje po latach, oddawała skala Zawierciańska (taka trochę bardziej okrzepła wersja Podlesickiej). Droga miała wycenę 5.8, co wówczas znaczyło max VI.2+, blisko górnej granicy ale jednak nie VI.3. Myślę, że taka wycena jest dość sprawiedliwa, choć zdaję sobie sprawę z hybrydalności tego określenia. W sumie biorąc pod uwagę tę i kilka innych dróg czasem się zastanawiam czy nie szkoda, że skale z jury północnej nie poszły w kierunku
bardziej francuskiej, a mniej krakowskiej. Dywagowalibyśmy wówczas czy to bardziej 6c czy 6c+ (:-)) w odniesieniu do "wzorów" krótkich dróg z innych łestowych rejonów.
> Mózgojeb - w topo ma 3+/4, raz sie wstawiłem i
> mogło by tyle mieć.. tylko te ordynarnie
> wyrzezane chwyty..
Well... wyrąbane jak chodnik w prozie Morcinka, nie przymierzając. Innna sprawa, że przez ostatnie kilkanaście lat (było wiele prób wcześniejszych), droga miała wyjątkowe szczęście do obrywów. Sam poleciałem tam swego czasu z płytowantą ~40x50 cm i nie byłem przypadkiem odosobnionym. obecnie się wyczyściło już całkiem niemal ale i utrudniło trochę sumarycznie. Na ten czas wydaje mi się, że VI.4 to wycena, która obroni się bez problemu.
> Lita Płyta - tam miały miejsce różne akcje
> zmieniające rzeźbę - pewnie więcej wiedzą
> Darek i Duży - może napiszą? w każdym razie w
> topo stoi 6.4+
>
Syntetycznie tylko:
W latach 80/90 oczywiście nie było betonu, a sama płyta oferowała bardzo fajne trudności dziurkowe
5.5 (VI+ czasem VI.1) i była dość popularna na własnej - siadały kości (potem były 2 spity). Koło 2000r, Darek Mizera w poszukiwaniu trudnej płyty lub czegoś równie cementologicznego jak drogi na Kapie dokonał owej murarki i w prawej nieco części płyty zrobił linię o trudnościach VI.3 (tak jak było stare obicie). Dziwne, bo 2000 to już nie był zasadniczo czas betoniarzy. Szkoda, bo była to ładna naturalna, formacja kulminująca w szczycie dzisiejszej Strażnicy.
W sumie dalsza część historii tej płyty to droga Dużego otwarta środkiem płyty i w linii nowego obicia; bez cementowania - rzecz jasna ! (chyba jednak 2008 Michale:), co już Duży napisał.
pozdrawiam,
-