Ważne i do wszystkich!!!
Niezidenryfikowani sprawcy zapierdolili ze ściany około osiem ekspresów wiszących na stałe. Pare na mailonach nie ma już karabinka do liny. Kije do wieszania ekspresów połamane, względnie popalone. To jednak tylko kradzież, Lub autohtoński wandalizm chociaż czuję się osobiście poszkodowany.
Ktos z branży wykazał się jednak prawdziwym kretynizmem oznaczając sekwencję na Godoffie zielonym markerem. NIe pisze o kropkach tylko o szerokich wektorach długości ok 10 cm widocznych z ziemi. Ładownia to ładownia, ale są kurwa granice!!!