wg informacji na tej stronie dupa jest własnością prywatną. Ktoś wie jak to rzeczywiście jest? a pytam dlatego, że w zeszłym tygodniu zwróciłem uwagę "turyście" który pomagał wysikać się swemu dziecku na trawę przy ławeczce (gdzie mieliśmy rzeczy) żeby dziecko nie sikało, ponieważ trzymamy w tym miejscu swoje rzeczy i chodzimy bez butów, a on na to, że może i będzie robił co chce, a ja nie mam prawa zwracać się do niego i nie mam żadnego prawa do tego terenu bo jestem tu nielegalnie (bo teren prywatny i zakaz wejścia..)