<Nie życzę sobie jakiejkolwiek ingerencji w asekurację na moich drogach. Wszelkie zmiany bedę likwidował" >
Nie ma tutaj nic do gadania.Asekuracja nie jest częścią drogi nie-tradowej. Dziwię się Piotrek ze takie grożby bierzesz na poważnie.Jeżeli "zlikwiduje" własność PZA( która zaplacila za przeloty)-można podać go do sądu i wyegzekwować odszkodowanie.Osobiście jestem-jako tradycjonalista-za innym wytłumaczeniem-w takim przypadku.
Do chuja miłego-co to znaczy aby ogon i to krotki-machał psem-czyli środowiskiem wspinaczkowym