Panowie nie cieszcie się jeszcze. Dam wam taką anegdotkę ku przestrodze: Ostatnio rusza pewna wyprawa w góry wysokie, na którą miały jechać nieznajome białogłowy w celu niesienia pomocy biednym tubylcom. Wiadomo, że się męska część ekipy ucieszyła, bo to zawsze milej i jest na kogo się popatrzeć itd. Nie mniej potrzebowały uprzęży do przejścia po lodowcach. Koledzy postarali się coś znaleźć i pożyczyć. I kurczę dziwna sprawa, bo się okazało, że rozmiar Xl był za mały... Więc nie chwalcie dnia przed zachodem słońca.