Re: Tatry

Zgadzam się, jakoś mam sentyment do tego kwartalnika. Kupuję, czytam to co mnie interesuje, odkładam. No ale następny numer dopiero za 3 miesiące, wiec co jakiś czas doczytuję, kończy się tym, że czytam od deski do deski, nawet artykuły o zwyczajach godowych korników i ciekawostki z życia porostów ;)

Stopkę redakcyjną doczytuję tylko wtedy, kiedy niespodziewanie zabraknie czytania na kiblu ;)

Jedna wada "Tatr" - kartki się sypią.