Qbab Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Klasy brak i stylu. Jak możesz nazwać donosem
> upublicznienie zdjęcia na którym pokazane jest
> Twoje działanie, ale upublicznienie przez osobę
> nie wstydzącą się podpisać. To Ty się
> wstydzisz tego co zrobiłeś skoro uważasz że
> pokazanie tego zdjęcia jest donosem, żeby było
> zabawniej wstydzisz się przyznać sam przed
> sobą.
<Oj gruba powinna posypać się kara. Ja
> bym to zgłosił do Straży Parku, tylko fotki nie
> mam. >
A jak to nazwać? Gość liczy ze jak doniesie to "posypie się kara".
To nie jest przedstawienie MOJEGO DZIAŁANIA które zresztą było jawne od momentu jego zainicjowania i opisane.A przynajmniej każdy kto powtarzał drogę mógł się zapoznać ze sposobem wzmocnienia tafli(to nie jest zacementowana rysa-Mikser mógłby fatygować się w swoim dossier- i wkleić zdjęcie oddające istotę problemu.Jak się mowi A-wypadałoby powiedzieć i B...)
> Czy uważasz, że makar, ja czy inni pokazujący
> tu zdjęcia samochodów w dolinkach donosimy?
Nie donosicie w tej konkretnej sprawie(o innych przecież nie wiem)-albowiem jest zakaz wjazdu w skały potwierdzony stosownym znakiem drogowym.Zresztą w ogole jest zakaz wjezdzania pojazdami mechanicznymi do lasu-bez jakichkolwiek znaków.
Tymczasem nie istnieje żaden zakaz konserwacji tzn ZACHOWANIA rzeżby (układu chwytów) na drogach.Ba-raczej jest zdroworozsądkowym postulatem aby drogi wspinaczkowe nie zmieniały swojego charakteru i stanowiły "równą przeszkodę" dla wszystkich próbujących.Pewnych znianom-np urwania się calych , wielkich fragmentow dróg(jak na Dru) nie spoósb zapobiec-jest mozliwosc aby zapobiec urwaniu sie istotnego chwytu-co obrazuje wklejone zdjęcie.W czym masz problem?
Co ma wspólnego KONSERWACJA rzeżby z jej preparacją?....Ano ma:Twój negatywny stosunek do mojej osoby-co mnie o tyle cieszy ze aplauz butzów byłby dla mnie kłopotem.
Skoro ten chwyt i jego konserwacja "niszczy TPN"-to jakim cudem nie niszczy go szlak na Rysy, Orla Perć, bieżąca konserwacja szlaków turystycznych która odbywa się co roku?
Aspekt niszczycielski przebywania człowieka w górach -owszem daje się wyekstrahować-ale jest on nieuchronnie powiązany z samym dopuszczeniem turystyki czy wspinania w wydzielonych strefach parku, z ubezpieczeniem dróg-i to niekoniecznie w ramach jakiejś zorganizowanej akcji: wystarczy wszak chwycić za młotek i wbić haka.. Tym samym -choćby prowadzenie kursów taternickich na ktorych trzeba zademonstrowac i przećwiczyć wbijanie haków- "niszczy TPN" w znacznie większej skali niż JEDNOKROTNE podklejenie JEDNEGO chwytu na JEDNEJ drodze.Niemniej taka ekstrakcja-to jest raczej problem nie tyle ekologicznych zelotów-ile po prostu idiotów