Troche chyba nie znacie tutejszych realiow.1.Znaczna czesc amerykanskiego spoleczenstwa cierpi na otylosc i nadwage.Cyfry sa zatrwazajace. Wiec gdy tatus/powiedzmy 230 lbs./ wybierze sie z coreczka/ok.110 lbs./ do okolicznego health club, wszystko jest dobrze do momentu, gdu dopiero co pouczony o tym i tamtym ociec trzyma pocieche na wedce.Role sie jednak odwracaja i ...'zabawa' gotowa. Bylem swiadkiem takich'akcji' i reakcja dzieci/rodzicow byla histeryczna.Chcieli podac wlasciciela do sadu.2. Sciany wspinaczkowe sa najczesciej obiektami zarobku pienieznego. Pomimo, ze zazwyczaj przy wejsciu podpisujesz deklaracje/waiver w ktorej zrzekasz sie praw do odszkodowan , itd. ubezpeczenie danej scianki ma w stosunku do jej wlasciciela/dzerzawcy swoje wymagania. Wspomniane lancuchy i inne 'przytroczenia'/najczesciej z grigri/ sa wlasnie wymogiem tychze ubezpieczen w stosunke do wlasciciela scianki czy dzierzawcy.
Ps.Kilka razy pouczano mnie, ze roznica wagi miedzy dwoma na wedce nie powinna przekraczac 80 lbs.Pzdr.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-05-13 22:11 przez Reposado.