nowy profil Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja tam bym na Twoim miejscu raczej się obawiał
> burdelu i anarchii ... każdy będzie kręcił na
> ścianie co mu się podoba, nikomu nie będzie
> się chciało sprzątać czy nawet wynieść
> śmieci, szybko się zacznie sprowadzanie dup z
> roku żeby spróbowały, kumpli, kuzynów,
> kserowanie kluczy, wpuszczanie przyjezdnych żeby
> przekimali i inne takie
>
> natomiast jak się okaże że potrzebne jest
> parę tysiaków na chwyty to nikt nie będzie
> miał kasy
>
> tak się na pewno będzie dziać ... pytanie
> jedynie o skalę
To będzie bulderownia klubowa więc... nastąpi samoograniczenie. Całe szczęście kluczy nie będzie (cieć i lista osób uprawnionych aktualizowana co miesiąc).
Jak kogoś się przyłapie to ma żółtą kartkę itp.
Od kilkunastu lat chodzę na trochę mniejszą bulderownię i o dziwo da się utrzymać porządek (ważne aby ładowało kilka dziewczyn ;-) Jak powiesiliśmy listę sprzątających to wpisy pojawiały się w miare często.
Pzdr
Marek