szogun Napisał(a):
> Na jakiej średnicy linki robiłeś ten
> eksperyment? Bo wydaje mi się, że na repie... Ja
> wziąłem normalną linę dynamiczną około 10mm
> i co prawda nie rozcinałem, ale związałem i pod
> obciążeniem rozwiązałem w odpowiednim miejscu,
> zrobiłem dokładnie tak jak na ilustracji na tej
> stronie i węzeł sam się rozwiązywał pod moim
> ciężarem i nie było mowy o jakimkolwiek
> zakleszczeniu, jak ciągnąłem za linę z
> obciążeniem do powiedzmy 15kg, wtedy węzeł
> działał bez zarzutu, a jak obciążyłem linę
> mocniej, to dupa. Może na linie konopnej, albo na
> cienkim repie by to zadziałało, ale na nowej
> śliskiej linie nie ma bata.
1 Na zjazdowce
2 Rozwiazales pod obciazeniem?? ale przeciez ten wezel ma sie rozwiazac kiedy lina wolna, pod obciazeniem powinien trzymac, w koncu musisz zjechac na dol, prawda?
3 Male sprostowanie: przepraszam za pomylke pare postow powyzej, miales racje szogun, to ten sam wezel :/ przeciety sheepshank to kamikadze.