W lutym/marcu 2009 bylismy w Todrze u Mohy. Generalnie rzeczywiscie troche naciskaja z tymi posilkami.. Niemniej jednak da sie bez specjalnego problemu pomieszkac u niego bez kupowania posilkow, placac troche za gaz na ktorym mozesz cos sam ugotowac w kuchni. Wg mnie to ze chca zebyscie wykupowali posilki nie psuje az tak klimatu, zeby trzeba bylo stamtad uciekac. Pytanie tylko czy cenowo nie dostaniesz lepszej oferty gdzie indziej, bo wg mnie u Mohy ani specjalnie tanio nie jest, ani tez warunki nie takie znowu cudowne. Osobiscie sprawdzilbym inne miejsca - Moha, poza tym ze wiekszosc Polakow tam sypia, niczym specjalnie nie przyciaga.
Pozdrawiam