Tak jest "bardziej elegancko i mniej buraczano" - właśnie po to został zrobiony parking, żeby nie wjeżdżać do lasu. Wiadomo, że osoby biwakujące wolą mieć samochód w zasięgu wzroku, i póki trwają prace ekiperskie, taką zgodę mamy, tym niemniej nie nadużywajmy jej nadmiernie.
Według mojej wiedzy pod Okiennikiem nie doszło nigdy do wizyt nieproszonych gości w bagażnikach samochodów.
Pozdrawiam serdecznie,
Włodek.