jacoos Napisał(a):
> Ot, wszystko. Nie były to badania naukowe, w
> laboratorium, więc ich nie opisuję, ani nie
> twierdzę że zawsze tak będzie...
W wapieniu pewnie masz 100 procent racji.
Ale w przypadku piaskowców byłbym ostrożny
z tezą, że liczy się tylko długość. To oczywiście
dywagacja nie na temat, ale uważam, że testy
na wyrywanie w przypadku piaskowca są guzik
warte - lepszy byłby test wytrzymałości takiej
kotwy na wielokrotne obciążanie i uwalnianie
obciążenia, niekoniecznie maksymalnego.
W wapieniu kotwa nie pracuje na zginanie,
a w piachu - owszem. Podejrzewam więc,
że choćby miała dowolnie długi trzepień, to
z czasem skała wokół miejsca wklejenia zacznie
się wykruszać. Dlatego ważna jest też grubość
trzpienia. Piszę o tym, bo były tu już wątki
na temat wątpliwej jakości prac ekiperskich
bodajże w okolicach Prządek - i coś nie słychać,
jak się dalej potoczyły sprawy tych cienkich
ringów.
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.