Miłoszu, moje zdanie już znasz, powtórzę zatem li tylko jego ogólny zarys. Ekiperka zbrojeniówką pojawiła się na Pielgrzymie mniej więcej w tym samym czasie co na turni Deszczowej (droga Deszczowa Piosenka) i na Diakonie (pn.zach. płyta ściany Okiennika Birowskiego z projektem "direta diakona").
Droga o której mowa wg. mojej opinii i informacji, które posiadam nie miała wcześniejszego przejścia (w okresie do reekipowania-kolegów mających inne informacje zachęcam goraco do ich ujawnienia) z dolną asekuracją. Nie pamiętam też by ktoś się chwalił takim przejściem, przy założeniu że czas lat 80-~90 był okresem gdy filozofia skałkowa tzw. grupy "Szambonów" (dość liczne grono exploratorów i miłośników GB związanych z różnymi klubami zagłębiowsko-śląskimi - kiedyś może o tym coś bliżej napiszę.. ale chyba nie:-)), uważała zbytnie chwalenie się za nie-etyczny lans (by użyć familiarnie dzisiejszego określenia), tak więc z tej i innych przyczyn wiele informacji, które byłyby dziś cenne, uległo zapomnieniu i zatarciu.
Autorzy owego przejścia w stylu TR (Marek, Włodek), nie uznali drogi wartej nazywania lub pozostawili ten fakt na okoliczność jak mi się zdaje, ewentualnego jej prowadzenia bowiem był to również czas dominacji tendencji "szkoły łódzko-zawierciańskiej", co dziś można by sprowadzić do ogólnych podobieństw w założeniach kierunku Trad, choć trend ówczesny był chyba bardziej rygorystyczny niż dziś.
Droga była topo i orientacyjnie, nazywana Wishbone Ash (od jakiegoś czasu), zapewne w związku z nazwą turni na której się znajduje - nie jest to więc nazwa wynikająca niejako z nadania po otwarciu lecz zwyczajowa. Wydaje mi się też, ze Włodek (Jacooś) przechodził tę drogę jeszcze w końcówce lat 70tych, a nie na poczatku 80tych. Było to w tym samym czasie, 78 rok, kiedy powstała jego droga "Serce w rozterce" VI.2 (obecznie VI.1+2 wtedy 5.7) na Pasażu z Sercem (w topo "Ściana przy szczycie ?" droga nr 38). BTW "niezidentyfikowana droga na lewo nr 39 to "BayPass", a pomiędzy drogami 39 i 40 jest jeszcze "Dulferek" (turystycznie) odstrzeloną płytą, być może zniszczony po wycięciu wielkiej olchy na której miejscu stoi teraz kawałek obiektu strażnicy (zrobię jutro wizję lokalną ;-), bo nie pamiętam. Zaś między 36,a 37 filarkiem mały gadget "Czesiówka" VI.1
Wracając do meritum, bo chyba zbyt się oddaliłem, być może znajdzie się autor wzmiankowanego prowadzenia i wczesnego obicia, jeśli oczywiście miało ono miejsce i nie pozostawało przez czas cały w sferze projektowej.
pozdrawiam
-