[']
Cholera, szkoda chłopa. Trochę dziwnie się czuję, bo mój ojciec też ma na imię Wiesław. Podobnie dziwne uczucie miałem, gdy zginął pilot Sebastian Chrząszcz, członek grupy Żelazny. Mieliśmy się nawet kiedyś poznać przez wspólnego znajomego. Ja miałem go zabrać na wspin, a on mnie do samolotu na akrobacje.
Nie wiedziałem, że w Czechach też żyją jacyś Chrząszcze.