własnie o to sie rozchodzilo, ze te medykamenty apteczne sa g..o warte (placebo). z taka np. glukozamina jest tak, ze dzialac moze, ale nie musi... a wpierniczajac chrzastke dostajemy, to czego tak pozadamy w najczystszej (i zarazem najbardziej wchlanialnej) postaci. i taka jest wyzszosc takiego barbarzynskiego pedzlowania kostek w stosunku do kulorowych galaretek i tabletek po 40zl/pudelko.