Myslę, ze o wiele lepiej podzialać na Cytadeli w dni powszednie, kiedy to nie ma zbyt wielu spacerowiczów, psów, dzieci i ewentualnych kombatantów, którym może być nie w smak widok młodzieży poruszającej się po zabytkach i miejscach walk obronnych :) Lepiej dmuchać na zimne:)
Niedawno przy Piramidzie pojawił się podpity nastolatek, który zachęcony widokiem trawersujących wspinaczy postanowił spróbować swych sił na scianie. W rozczłapanych adidasach i spodniach z krokiem w kolanach pokonał drogę poślizgując się od czasu do czasu. Chciał wracać tą samą drogą, na szczeście poddał się namowom obserwującym go z dołu wspinaczom i zszedł ścieżką.
Próżny był jego trud, gdyż na koleżankach ze srebrnymi torebkami nie zrobił żadnego wrażenia jego wyczyn...