polecam:
mój ulubiony los cahorros 15 km od centrum granady, u "podstawy" sierra nevada, ściany wąwozu, kilkadziesiąt dróg jedno i wielowyciągowych, nawet latem bywa chłodno, niestety kłopot ze spaniem (kemp dopiero powyżej w sierra nevada, bez samohodu ani rusz), ale u wejścia jest fajna knajpa, 50 km dalej jest motril i loja - na wybrzeżu, a od strony alpujarras pojedyńcze ogródki, na północy z kolei jaen (wspinanie z widokiem na kilometry gajów oliwnych)
cuenca i dolina valera de abajo 40 km na południe, cuenca to wiadomo, ale dolina valera jest na pół dzika, ściany długości kilka kilometrów wysokiści do 200 m, częściowo eksporowane, spanie na dziko bez problemu lub we wsi
archidona - zarówno "mała", jak i "duża", nie tylko grota ale także drogi wielwyciągowe po drugiej stronie masywu, w mieście nocleg i kemp, no i blisko el torcal, valle de abdalajis i el chorro (ale to tylko w ostateczności)
pedriza, wspinanie zarówno sportowe jak i wielowyciągowe w granicie, blisko madrytu (dojeżdża autobus podmiejski), w dolinie jest schron, w Manzanares el real jest kemp (z reguły zatłoczony) albo można spać na dziko przed parkiem
san bartolo (tarifa) - mały rejon niedaleko, 40 km od kadyksu, może sam rejon niekoniecznie wybitny, trochę wyślizgany, zaledwie kilkadziesiąt dróg, ale wspinanie w lesie (latem nie tak gorąco), z super widokiem na cieśninię gibraltarską i afrykę, kempów mnóstwo, glajty, deski, nurkowanie, piaszczysta plaża do 200 m szerokości
na północy ordesa i torla - na wspinaniu już były opisy, super ściany po kilkaset metrów, u wylotu ordesy i torli są kempingi,
pozostaje kilkadziesiąt których jeszcze nie nawiedziłem - choćby picos de europa, onate, vadegovia, uceda, tolva, rasal, bielsa.......