Re: Tatry bez taborów....

Nie ,nie chopy .Straszni strażnicy znają położenie koleb.Trzeba się zebrać,i je poprzenosić.Nowe ich położenie będzie na ulotkach rozprowadzanych tajnymi kanałami opozycji,lub rozdawane na tajnych kompletach . Na skałkach tuż przy nowej kolebie wyryjemy tajne znaki jak Templariusze. Trzeba pogadac ze świstakami,może one wiedzą coś na temat ewentualnych nowych lokalizacji.Tylko należy uwazać,mogą być wśród świstaków zwolennicy Strasznych strażników.Mogą sypać!