Ja robiłem kilka lat temu i miałem kości i kilka friendów, które na szczęście się przydały, ponieważ nad tym najtrudniejszym wyciągiem, przy padającym śniegu zgubiłem drogę oryginalną i poszedłem wprost do góry. Ważne jest aby trawersować w prawo niejako po krawędzi wywieszenia i trzymać się linii nitów. Line do zjazdów warto jest mieć ze sobą, ponieważ np przy załamaniu pogody zjazd z krótką lina byłby bardzo skomplikowany. My byliśmy bliscy zjazdów, na szczęście pogoda się poprawiło i udało się skończyć.
Poza tym weź sobie ciepłe ubranie, bo w wąwozie bardzo wieje, a ta droga jest bardzo wystawiana na wiatr Bardzo polecam bo cała droga piękna.
AM
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-02-03 11:01 przez andrzej.