Pewnie piasek szklarski i jakaś żywica (polimerowa albo epoksydowa).
W "garażowych" wersjach oszczędzają na pisaku szklarskim (biały, można ładnie farbować) i dają byle co (koci żwirek). Potem chwyty mają kałowy kolor ;)
Spokojnie wierć wiertłem do betonu, najlepiej takim cudeńkiem-uchwytem co wierci pod kontem 90*.
Wchodzi jak w masełko.