Jeśli chodzi o obawy przed dzikim wschodem to są w większości przypadków trochę na wyrost. Oczywiście np na granicy spotkasz się z ciulami, którym albo obstawisz parę dolców, algo będą Cie trzymać kilkanaście godzin w kolejce (nigdy nie doświadczyłem - zasłyszane). Ja w ubiegłym roku wybrałem się na Krym samochodem - co budziło powszechne zdziwienie i stukanie po głowach - ale wszystko było git. Zostałem tylko raz zaatrzymany przez ichniejszą drogówkę i to faktycznie za przekroczenie prędkości:) a nie za zagraniczne blachy. Reasumując na półwyspie są piękne miejsca, ludzie mili, tanio - polecam!