andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wiemy, że "wspinanie na czas", to "niechciane
> dziecko" sportów wspinaczkowych. chcieliśmy o
> tym powiedzieć, ale tak jak to bywa emocje biorą
> sprawę w swoje ręce.
Podobnie chyba kiedyś było ze wspinaniem skalnym? Wspinacze górscy, traktowali przejścia skalne z przymrużeniem oka, nie pamiętam jakie to były lata, 60, 70?. Mam nadzieję, że Jedynka dla Edyty zakończyła okres dyskryminacji czasówek.
> Podróże z Polski na zawody na zachodzie uważam
> za jeden z powodów moich słabych startów na
> zawodach. Zazwyczaj to ja kierowałem autem i
> kilkanaście godzin które trzymałem na
> kierownicy, zdecydowanie odbijały sie na starcie
> w eliminacjach. NIestety doszedłęm to tego zbyt
> póżno, dlatego póżniej startowałem już tylko
> w czasówkach
Pracuję z Edytą od 2003 roku. Wyeliminowanie spania w krzonie, na polu namiotowym, nieodpowiedniego żywienia się przed zawodami, przyjeżdżania na zawody na ostatnią chwilę, dzień przed eliminacjami, zaowocowało między innymi lepszymi wynikami. Pierwszy raz w hotelu sieci B&B spaliśmy w Monachium w 2005, byliśmy tam na 3 dni przed startem. Dla nas wiązało się to z bardzo dużymi kosztami, które poktyliśmy z własnej kasy. Inwestycja była opłacalna – medal = stypendium na 1,5 roku z MSiT. Pod względem finansowym ta decyzja, procentuje do dziś.
> Wiem, że stary i przygotowanie się do nich nie
> jest proste. Ale weż pod uwagę, że Rosjanie i
> wszyscy z dawnego Sajuza nie mają łatwiej. Aby
> dojechać na zawody muszą poświęcić jeszcze
> więcej czasu niż my.
> Ich możliwości finansowe, choć nie jestem tego
> teraz pewien, ale podejrzewam że są również
> mniejsze niź polskie.
Pytaliśmy się zawodników ze wschodu, jak to u nich teraz wygląda. Obecnie system dofinansowań zawodników przyjęty przez federacje wspinaczkowe w Rosji i częściowo na Ukrainie wygląda tak, że federacja płaci z góry, przelewem za hotel o wysokim standardzie, w którym mają spać zawodnicy np. na PŚ w Puurs był to Nowotel – 179 Euro za pokój (my spaliśmy w takim za 50), kupuje zawodnikom bilety lotnicze lub opłaca transport autokarem (rzadko). Zawodnicy dostają niewielkie kieszonkowe na bieżące wydatki. Z tego wnioskuję, że mają więcej pieniędzy od nas.
> To. że zawody na czas były bardziej medialne
> było jednym z gwoździ w trumnie, że idea
> zawodów wspinaczkowych padła.
Działania IFSC zmierzają w kierunku by to zmienić, stąd zmiany przepisów, w przyszłości będą kolejne. Do emisji w TV nadają się jedynie finały wszystkich 3 konkurencji. Stąd nowe zmiany w:
- bulderingu – 6 kobiet i 6 mężczyzn + nowa, czytelna formuła finału,
- prowadzenie – 8 kobiet i 8 mężczyzn, średniej długości drogi, z wzrastającymi trudnościami, eliminujące miejsca restowe tak by nie wiało nudą,
- czasówki – 4 równoległe drogi na czas, standardowa ściana i droga,
> Czyli, jest tak jak od lat było w Arco gdzie
> była ciągle ta sama droga i co rok mozna było
> pobić rekord.
Taka jest idea. Czy to prawda, że w Arco ze względów medialnych (by mieć nowy rekord) kilka razy obniżano wysokość zamontowania wyłącznika pomiaru czasu?
> Czyli wszędzie na świecie jest już jedna i ta
> sama ściana z taką samą drogą/chwytami?
Wszędzie nie. Ale jest ich coraz więcej. O projekcie Speed Rekord możesz poczytać na stronie IFSC [
www.ifsc-climbing.org] tam też jest lista państw, gdzie takie ściany się znajdują.
Pozdrawiam
Arek
P.S. Edyta dziękuje za gratulacje - przekazałem je. Na wspinanie.pl zagląda bardzo rzadko.