odpowiedz na tytułowego posta:
rózni sie tym ze na Eigerze czy tez innej sztucznej scianie drogi sa w pełni sztuczne i cały czas zmieniane,
w Mamutowej mimo że tez sa tam sztuczne i wykute chwyty, spora czesć jest naturalna no i przede wszystkim drogi pozostaja w swej postaci jesli juz raz zostały przebyte.
oczywiscie dyskusje o tym po co i dlaczego, źle czy dobrze itd mozna toczyć. Nie zmienia to FAKTU ze te drogi istnieją i negowanie tego było by zanegowaniem całej historii polskiego wspinania skałkowego.
teraz juz sie tak dróg nie robi i dobrze. stare drogi pozostają byc moze jako symbol pewnych wypaczen , ale przede wszystkim jako wspaniałe pole do treningu i motywacją aby zmierzyć sie legenda Szalonego i innych.
zalepienie dziur na Chomeinim było by zbrodnią większą od ich wykucia. Nie sadze ze znajdzie sie ktos do tego zdolny, ale jesli to pierwszy rzucę w niego kamieniem i gwarantuję, że mam spore wsparcie:-)
pozdro
kolarz