Wiesz,zdecydowanie lepiej zaczynać w wieku gdy można wycisnąć z siebie maksimum mozliwosci niz w takim, gdy kręgosłup zaczyna napieprzać, czlowiek traci na elastyczności, a jedyne co zyskuje to kilogramy tłuszczu. Wiadomo, pozytywne nastawienie jest bardzo ważne, ale fizyczne ograniczenia dołują. Do tego jeszcze codzienny kierat w pracy. Na trenowanie nie ma siły ani ochoty.
Chodzi głownie o to, że szczęście mają te osoby,ktore swoje zainteresowania odkrywają bardzo wcześnie i mają szansę zdziałac cos w tej dziedzinie.
Ale smętny post mi wyszedł:)