astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zwroc zatem uwage, prosze, na kontekst
> przytoczonego cytatu. A piecioksiag "Diuny"
> czytalem tylko raz, widocznie dokladniej. I jesli
> np. "Tortilla Flat", "Sniadanie Mistrzow",
> "Kobieta z wydm", "Paragraf 22", "Regulamin
> tloczni win", czy "Zapiski na pudelku od zapalek"
> (siegajac po kilka odmiennych przykladow) wywarly
> na mnie DUZO wieksze wrazenie, to nie znaczy, ze
> Tolkien jest kiepski.
A dla mnie wyobraź sobie czasami znaczy. Chodzi o to, że poznając wiecej masz wieksza wedzę co i jak mozna wyrazić. W końcu w literaturze o to chodzi prawda? I w pewnym momencie lektury z dawnej przeszłości wydaja ci się dziecinne. Nie mówię tu o jakims zaprzeczaniu że kiedyś na mnie działay. Np. pamiętam ze pierwszy raz Diune czytałem pod wielkim wrażeniem. Chyba z rok rysowałem do niej ilustracje jakieś, i takie tam. Niemniej jak po latach sięgnąłem po nia po raz krórys tam ( ale po długiej przerwie) wydała mi się tak nieznosnie sztuczna i eklektyczna, że nie umiem się juz do niej przekonać. Ot, jak dla mnie, literaturka, która po latach się, podkreslam, jak dla mnie, nie obroniła. A Tolkien, się obronił. LeGuin się obroniła.
Znalazłem tez inne rzeczy: a Gene Woolfe coś czytałeś?
Am I hard enough
Am I rough enough
Am I rich enough
I'm not too blind to see