Czmiel Napisał(a):
> McAron: "Było takich przejść sporo, żeby nie
> powiedzieć mnóstwo..." - kurcze szkoda, ze przez
> pare lat wspinania w skalach jedynym takiego
> rodzaju przejsciem, ktore widzialem na wlasne oczy
> byly Prawe Kaskady (tak swoja droga to bylo
> naprawde imponujace)
Ha ha, ciekawe, bo wśród tych kilku przejść, których
byłem przypadkowym świadkiem, jest chyba też ta
droga:-) Piszę "chyba" bo nie mam pod ręką topo -
to gdzieś na lewo od dróg "przez sedes", na prawo od
"pogróżek dziadków"?
A co do ilości przejść żywcowych takich dróg -
jest ona większa, niż się to wydaje, bo sporo
przejść bierze się właśnie z tego, że nie ma
pod ręką nikogo do normalnego wspinu z liną.
Zwłaszcza dotyczy to "lokalsów" mających
skałki pod ręką. Wystarczy takich przycisnąć
i Ci powiedzą, które drogi robili (aczkolwiek wątpię,
żeby chcieli o tym pisać na forum :-)))))
Dzięki nauce wylatujemy w kosmos,
dzięki religii wlatujemy w budynki.