No to pozostaje mi pozazdrościć złotych lat 90-tych, gdzie, wnioskując z tego co napisałeś, prawie wszystko było za darmo, a w większości ludzie działali społecznie na rzecz wspinania sportowego.
Nie korzystamy z podręczników. Jeśli chodzi o resztę, to nic się raczej nie zmieniło.
Limit 10 osób został wyznaczony ze względu na możliwości efektywnego przeszkolenia zainteresowanych osób. Jeżeli będzie duże zainteresowanie, zostanie zorganizowany kolejny kurs. Nikt nie ustawia barier, ani nie będzie się bawił w decydenta/ów. Każdy chętny, ma możliwość zgłaszania się przez cały rok [
www.pza.org.pl] jak zbierze się odpowiednia liczba osób, zostanie ustalony kolejny termin.
Sprawa zapłaty za prowadzenie takiego szkolenia, zwrot kosztów podróży dla prowadzącego, wynajęcie obiektu, czy zapewnienie materiałów do szkolenia, są dla mnie równie oczywiste, jak płacenie za pracę układacza na zawodach.
Ustalenia dają tyle, że uczestnicząc w kursie zdobędziesz wiedzę i umiejętności, pozwalające na przygotowanie dróg na zawody wspinaczkowe. Samo "wspinanie się", czy "startowanie w zawodach" to obecnie raczej zbyt mało, przynajmniej w przypadku większości osób. W skrócie szkolenie obejmuje miedzy innymi:
- przygotowanie dróg i problemów z uwzględnieniem specyfiki wspinaczki kobiet, mężczyzn, juniorów, dzieci, wieku zawodników, czy nawet obsady zawodów, specyfiki różnych konkurencji, czy formatów rozgrywania zawodów,
- przygotowanie dróg z uwzględnieniem obecnych "trendów" we wspinaczce sportowej na świecie, na zawodach Pucharów Świata, metod wypracowanych przez Routsetterów z IFSC,
- planowania pracy kompozytora, kierowania zespołem kompozytorów, organizacji miejsca pracy
- przygotowanie dróg i problemów z uwzględnieniem przepisów i zasad rozgrywania zawodów,
- szkolenie jest również dobrą okazją do wymiany doświadczeń i pomysłów na udoskonalanie pracy kompozytorów.
Zapraszam na szkolenie, dowiesz się więcej niż ja jestem w stanie wypunktować.
Przy okazji zwrócę tylko uwagę, że między innymi w dużej mierze od tego na jakich drogach lub problemach startują nasi zawodnicy (= trenują u nas w kraju), zależy to jak będą sobie radzili w rywalizacji międzynarodowej. Myślę, że podobnego zdania jest większość osób, które były na pucharach świata (oczywiście nie jest to jedyny czynnik "gwarantujący sukces") stąd organizacja szkoleń dla kompozytorów dróg jest jak najbardziej wskazane.
Kończąc, niech problem rzeczywistości w jakiej funkcjonujemy, zobrazuje ten oto przykład:
Na początku 2008 roku powstał pomysł by połączyć kurs kompozytorów dróg ze zgrupowaniem kadry narodowej seniorów i najstarszej grupy wiekowej juniorów. Kompozytorzy układają drogi na dużym obiekcie, o zbliżonym standardzie do obiektów na zachodzie, następnie w kolejne dni drogi są testowane przez najlepszych zawodników z Polski. Całość oczywiście zaplanowana pod względem metodycznym, zajęcia kursu kompozytorów prowadzone przez międzynarodowego Routsettera, zajęcia z zawodnikami prowadzone przez trenera, urozmaicone wykładami i zajęciami z zaproszonym wspinaczem z czołówki rankingu Pucharu Świata + inne, dodatkowe atrakcje.
Pomysł fajny. Oczywiście upadł, mimo dofinansowania w wysokości 10.000 PLN z PZA + wtedy jeszcze 200 PLN x 10 osób od uczestników kursu kompozytorów. Czemu? Koszty wynajęcia obiektu na 4 dni, zatrudnienia 2 osób prowadzących zajęcia, zaproszenie gościa (to można było jeszcze odpuścić), zakwaterowanie i wyżywienie zawodników i kompozytorów - przekroczyło ten skromny budżet.
Tak więc kwota 300 PLN jak najbardziej jest dla mnie uzasadniona. Aczkolwiek nie twierdzę, że organizacja takiego społecznego szkolenia za 5 PLN przez jakieś grono osób, dla innych osób, nie jest obecnie niemożliwa. Ja niestety nie znam takich osób.
Pozdrawiam
Arek
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-10-09 18:41 przez vx.