"nie wolno łapać ale wolno stawać, ale tylko lewą nogą"
To jest tzw."ogranicznik tyniecki"....Dlaczego ma on niby być bardziej absurdalny od wymogu wejscia "R"-em zamiast "Drogą przez Płytę" aby się trzymac gory która jest ikoną polskiego taternictwa?....
Wreszcie "droga wspinaczkowa" daje sie definiować jako "zawężenie możliwości"... sama w sobie moze być pojmowana jako "nieustanny ogranicznik"... Oderwana od (niepotrzebnej...) materialnej matrycy czy plasteliny jaką jest skała stanowi analogię układu choreograficznego-ten nie składa sie wszak z dowolnych gestów.Ergo-wymaga i realizuje "ograniczniki"....