Sokół - zima sie jeszcz nie zaczęła a Ty juz mnie straszysz czarnymi wizjami - nie godzi się!
owszem sytuacja sie taka może zdażyć - kiedys wpinałem dziabki do uprzeży piersiowej - i nie było tego problemu - niemniej od kiedy wspinam sie bez worka to i piersiówka poszła do lamusa - a przyzwyczaiłem się do systemu wysokiego wpinania - jest to dla mnie wgodne;
więc jak piszesz, może się zdarzyć - ale mi sie nie zdarzyła, a kilka razy spadałem zima (tej udało sie przeleciec stylowo, cheche)- ale rączka z horna nie wyjezdża bo mam trigery to raz;
dwa - w Tatrach sie po aż tak mocnych drogach nie wspinam żeby ręka puszczała jak nogi wyjeżdżają - wyjeżdza to mi ręka z dziaba razem - a w skałach repów/gumek nie uzywam;
nie twierdze ze patent jest idealny - idealnie jest wpinac w piesiówkę;
każdy zdecydydowac se musi sam czy zaryzykuje wpinanie do szpejarki kosztem bezpieczeństwa w niekorzystnej syttucji, ale za to zyskując sprawność w ruchach....
najchętniej to bym się bez żadnych repów wspinał
pozdr
dr know