Ja tam byłem z dwa lata temu. Jest kilka fajnych dróżek. Parę bulderów tez znajdziesz lub sobie wymyslisz.
Drogi z liną są z deka zasyfione, gdyż mało kto sie tam wspina, ale nie są wcale takie najgorsze. Fakt nie chodzone to i zapiaszczone.
Do wspinanie z autoasekuracją tak średnio. Wydaje mi sie, ze jak jestes z Gorlic to warto sie przejechac. Wyrobisz sobie wlasne zdanie. Punkt widzenia jak zwykle zależy do punktu siedzenia :). Ja przejechalem sie z Rzeszowa i nie zalowalem. No i najważniejsze: trzeba znaleźc wlasciwe skaly
Pozdro
Sury